Koszyk
0,00 

Brak produktów w koszyku.

Dlaczego łańcuchy powinny być przeprężane

Dla Ciebie odbiorco powód jest jeden – taki łańcuch nie będzie się wydłużał w czasie pracy. Każdy szanujący się producent stosuje tę operację w swoim procesie technologicznym, tuż po montażu a przed konserwacją i pakowaniem.

Łańcuchy nie przeprężane w początkowym okresie pracy wydłużą się na tyle znacznie , że najczęściej trzeba będzie je skracać a wiążą się z tym postoje. Szczęściarzami będą Ci, dla których skończy się to kompensacją na napinaczu.

Dlaczego tak się dzieje ?

Wszystkiemu „winna” jest krzywa zużycia Lorentza, zależność, którą ona ilustruje dotyczy wszystkich elementów współpracujących w warunkach tarcia.

I okres to znaczne zużycie w krótkim czasie, wszystkie mikronierówności powierzchni „docierają się” , współpracujące pary „układają” się do siebie, wierzchołki mikronierówności są ścinane, powierzchnie się wygładzają. Mówimy tu oczywiście w skali mikro. Dlatego też łańcuchy wykonuje się w tolerancji ujemnej, aby po przepreżaniu na skutek wydłużenia łańcuch osiągnął właściwa długość. Dobrej klasy łańcuchy ten okres przechodzą w fabryce.

II okres to minimalne zużycie w długim czasie a więc okres normalnej pracy.

III okres to zużycie awaryjne.

W przypadku łańcuchów przeprężanie to przeciąganie pod obciążeniem przez szereg kół, tak ustawionych by wymuszały przeginanie się ogniw w przegubach.

Dlatego ten z pozoru niewinny proces jest bardzo ważny z punktu widzenia eksploatacji.

Nie muszę chyba dodawać, po tym wszystkim co przed chwilą przeczytaliście, że nasze łańcuchy są w 100% przeprężane.